poniedziałek, 9 marca 2015

••••••

 Chcę tylko napisać, że jak na razie daję sobie spokój z tym blogiem. Prawdopodobnie wrócię w maju, gdy skończę kurs, napiszę testy i skończę obstawiać ADMy i inne imprezy na które zostałam wciągnięta (chodzi mi o obstawę medyczną). Wciąż możecie czytać moją pisanine tu: http://stories-by-aru-and-saki.blogspot.com/
 Chcę też podzielić się z Wami osobą, która jest moją motywacją. Mówią na niego Skuter. Gdy był mały wpadł pod tramwaj. Noga była tak zmiażdżona, że jedynym wyjściem była aputacja. Został mu tylko kawałek uda. Owszem, ma protezę, ale bez zginającego się kolana. I z taką nogą Skuter zdał w zeszłym roku Wędrowniczy Kurs Pierwszej Pomocy organizowany przez Harcerską Szkołę Ratownictwa. Wyobrażacie sobie jak zrobić RKO czy cokolwiek innego z taką protezą? Mimo przeszkody Skuterowi się to udało. 
 Na moim kursie jest jako KP (kadra pomocnicza). Gdy mieliśmy wykład o apmutacji, przyszedł z odpiętą protezą i udawał poszkodowanego. Nie każdy potrafiłby pokazać swoje kalectwo, a Skuter żartuje sobie z tego do woli. Wykład o ranach wytrzewnych. "- Jak mogą powstać?" "-Przez stratowanie tramwajem lub traktorem". Co na to Skuter? "-Ej! Macie coś do tramwajów?". Inna sytuacja - spokojnie można pożyczyć od niego protezę i w nocy podłożyć ją komuś, żeby obudził się z szokiem i trzecią nogą :p

1 komentarz:

  1. Czekamy:)

    Zapraszam do mnie
    http://ja-pamietnik-i-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń